niedziela, 31 marca 2013

O tym, dlaczego nie lubię świąt

Właśnie skończyło się u mnie śniadanie wielkanocne. Co z tego, że mamy 16:30. Gdyby dzieciaki nie zaczęły marudzić to pewnie towarzystwo siedziałoby do tej pory. Kocham moją rodzinę, ale co za długo to nie zdrowo. Takie siedzenie przy stole jest strasznie męczące. Zwłaszcza, 
że mnie zawsze przypada rola opiekunki dla szóstki dzieci mojego rodzeństwa. Jak to mój tata o mnie mówi "nie wiadomo czy dziecko, 
czy dorosła" To jest głównym powodem mojej niechęci do świąt, nikt nie bierze 17-to latki na poważnie, a chyba czas najwyższy! Drugim powodem oczywiście są pożądki przed i po uroczystości. O! już mnie wołają do roboty, a to niespodzianka. Czaem kijowo jest być najmłodszym, szczególnie kiedy starsze rodzeństwo już ze mną nie mieszka, w dodatku ma dzieci. Dużo dzieci. Ma też to swoje plusy, ale przecież rodzicom tego nie powiem ;) Naprawdę mam najlepsze rodzeństwo pod słońcem, lepszego nie mogłabym sobie wymarzyć, moja obecna sytuacja to niewilka cena za całokształt mojego życia. Po prostu lubię czasem ponarzekać. W między czasie ogarnęłam dziś instagrama. Od teraz jestę hipsterę. Jeśli ktoś z was miałby ochotę to zapraszam na mój profil. http://instagram.com/opshacom Dupy nie urywa, ale zawsze jakieś zajęcie. A propo zajęcia możecie tam zobaczyć efekt mojego przystrajania jajek z dzisiejszego poranka. Chyba już nie mam nic więcej do pochwalenia się. Mam nadzieję, że wasze śniadanko minęło bardzo miło i rzyczę wam, ale głownie sobie duuuuuużo słońca. Śnieg mnie dobija.

7 komentarzy:

  1. Znam ból pilnowania dzieci, ale ja już ogłosiłam, na "poprawinach" mojej osiemnastki, wkurzyłam się solidnie jak chcieli mnie znów w to wplątać, powiedziałam kilka słów i już nikt mi tyłka nie zawraca.
    A co do śniadań do siedemnastej, kiedyś tak było u mojej babci, ale to kiedyś.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Instagram i hipsterstwo ma dla mnie niewiele wspólnego :P uwierz mi jeszcze rok i będziesz dorosła i to.... nic nic nie zmieni bo nadal będziesz użerała się z dzieciakami :P Albo się sprzeciwisz i postawisz na swoim konkretnie albo nie i zaakceptujesz obecną sytuację ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam tylko młodszą siostrę do pilnowania i czasami nie wyrabiam nerwowo, także podziwiam cię :D szczerze, nienawidzę takich zbiegowisk. może to dlatego, że mam rąbniętą rodzinę. dlatego z wilgotnymi oczami czytałam o twojej. chciałabym przez chwilę znów aby dom babci był wypełniony dziećmi a nie wątami każdego do każdego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem najstarszy i też miałem przesrane ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Taa, mój brat jak przyjeżdża jest najstarszy, ale właśnie lubi robić (na szczęście), więc ja nie muszę. To dla mnie ogromna ulga, bo nie jestem tego wielbicielką :d U mnie śniadanie skończyło się w pół godziny, bardzo miło, nie narzekam .:)

    OdpowiedzUsuń